piątek, 6 lutego 2015

Nie zawsze wszystko sie udaje - ćwiczenia i próby prowadzą do celu.

Często ludzie się zachwycają zdjęciami które wykonuje - wydaje się proste uzyskanie takiego czy innego efektu.Przecież w internecie można znaleźć wszystko więc nie ma potrzeby dochodzić do czegoś samemu.
Niestety tak się tylko wydaje. Uzyskanie niektórych efektów - bez pomocy PS z którym nie lubię przesadzać - wymaga często sporego doświadczenia. Wychodzę zawsze z założenia że jeżeli klient ma mi zapłacić za zdjęcia ja muszę być sam pewien, że przygotowałem się do tych zdjęć w 100%. Tu już nie ma czasu na eksperymenty. Klient powinien być pewny że trafił do właściwego człowieka który wie jak ma osiągnąć założony cel sesji.
Cały czas stawiam na rozwój swoich umiejętności jak i rozwój warsztatu fotografa, także sprzętu, rekwizytów itp. Dziś by pokazać, że nie zawsze jest słodko, jedno z nieudanych zdjęć które było wykonywane podczas sesji z upartym unoszącym się w powietrzu materiałem.
Oczywiście sesja próbna więc mogłem sobie pozwolić na wpadki. Ci co próbowali wiedzą że ważny jest sam materiał, jego wielkość, prędkość opadania, nawiew, kierunek nawiewu, kąt padania,  oraz odpowiednie doświetlenie. Eksperymenty przeprowadzałem z jednym, dwoma i trzema materiałami naraz, z nadmuchem od dołu, boku. Z oświetleniem od jednej do 3 lamp. Jeżeli któraś z moich klientek pozwoli pewnie niedługo pochwale się wynikami moich prac ;)
W każdym razie już wiem jak uniknąć efektu na zdjęciu poniżej ;)