Aneta i Kamil dali się namówić na sesję „brzuszkową” w plenerze – w taka pogodę kisić się w studio – z tego co mówią był to strzał w dziesiątkę.
Udało nam się stworzyć zdjęcia pełne miłości, szczęścia i … oczekiwania na małego Marka.
Trzymamy kciuki za młodych rodziców.
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z ich sesji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz