Tym razem modelką była Ewelina która dzielnie znosiła trudy i niewygody, a przede wszystkim uroki zdjęć robionych w porze zimowej w miejscach nie bardzo ogrzewanych ;).
Zdjęć jest sporo, jestem z nich bardzo zadowolony myślę, że do tematu cegielni jeszcze powrócę.
Tymczasem - jak zwykle mała próbka z naszej sesji:
Na początek moja ulubiona zabawa w ... fotografię - czyli malowanie światłem ;)






Do żadnego z powyższych zdjęć nie wykorzystywałem lampy błyskowej - korzystałem jedynie ze światła naturalnego.