Są wesela które pozostają w pamięci na lata. Takim na pewno było wesele Alicji i Łukasza które miałem okazję fotografować. Materiał który przywiozłem z ich wesela przerażał mnie. Zwykle część zdjęć jest odrzucana, czasami mimo wesela na 200 osób trudno znaleźć coś ciekawego wartego specjalnie uwiecznienia. Dzieje się tak wtedy jeżeli bak jest "akcji". Sam mam wypracowane metody by stwarzać sytuacje warte fotografowania - w tym wypadku samo zarejestrowanie wszystkiego co się działo nie było łatwe.
Działo się sporo, goście byli bardzo kreatywni nie zawodził też zespół muzyczny który wręcz kipiał pomysłami. Efekt potężna ilość zdjęć - bardzo mało zdjęć odrzuconych. To także problem co z tego wybrać do fotoksiążki która nie jest z gumy ;)
Tradycyjnie hitem okazało się moje Weselne Studio Zdjęciowe - dzięki któremu można było zrobić sobie zdjęcia z parą młodych. Pomysłów na takie zdjęcia nie brakowało:
Na parkiecie był szał:
Para młoda też nie odstawała w dostarczaniu mi tematów do zdjęć:
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia dla Alicji i Łukasza - mam nadzieję do zobaczenia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz